Katarzyna Żaczkiewicz-Zborska: Ile protestów wyborczych już wpłynęło do Sądu Najwyższego?

Aleksander Stępkowski: Po ogłoszeniu wyniku wyborów wpłynęło ponad 60 protestów, ale sytuacja jest dynamiczna i cały czas protesty spływają, tyle że to jest obecnie wąski strumyk. Im bliżej terminu końcowego, tym więcej protestów będzie składanych. Mogą to być setki, a nawet tysiące. Mamy za sobą doświadczenie roku 2020, kiedy to wpłynęło ponad 5 tys. protestów wyborczych, w związku z tym niewiele nas zaskoczy.

Jak wygląda procedura odwoławcza, co dalej się dzieje?

Protesty wyborcze muszą być zarejestrowane, następnie kompletowane są akta. Stanowiska w tych sprawach zajmują Państwowa Komisja Wyborcza i prokurator generalny. W ten sposób protesty od strony technicznej są przygotowywane do tego, byśmy je rozpatrywali. W następnej kolejności Sąd Najwyższy w składzie trzech sędziów orzekających w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozpoznaje poszczególne protesty i wydaje opinię w przedmiocie ich zasadności. Zastrzec trzeba od razu, że znaczna część protestów jest składana bez zachowania wymogów formalnych, jakie stawia protestom kodeks wyborczy. Protest może dotyczyć wyłącznie tego, co się wydarzyło w dniu wyborów w lokalach wyborczych, czyli procedury głosowania oraz ustalania wyników głosowania. Natomiast bardzo często dotyczą one tego, co się wydarzyło w czasie kampanii wyborczej. Ten wycinek procesu wyborczego jest jednak poza właściwością protestów wyborczych. Jeśli protest wyborczy został źle sformułowany, wówczas pozostawia się go bez dalszego biegu. Natomiast gdy chodzi o zarzuty dotyczące prawidłowości głosowania lub ustalania jego wyniku, to SN wyraża opinie co do ich zasadności lub niezasadności. Jeśli są zasadne, to SN określa, czy ewentualne nieprawidłowości miały wpływ na wynik wyborów.

Czytaj artykuł w LEX: Rakowska-Trela Anna, Postępowanie w sprawach z protestów wyborczych>

 

Kiedy mamy do czynienia z nieprawidłowością? Jakie kryteria protest musi spełnić, by został uznany za zasadny?

Przede wszystkim musi dotyczyć procedury głosowania albo ustalenia wyników głosownia w danej komisji wyborczej. Musi podnosić, że doszło do popełnienia przestępstwa przeciwko wyborom albo naruszenia kodeksu wyborczego. I dodatkowo protest musi być zaopatrzony w dowody, na podstawie których SN będzie mógł stwierdzić zaistnienie ewentualnych nieprawidłowości.

Mamy kontrowersje związane z pomyleniem kandydatów w rubrykach. Co musi się wydarzyć, aby SN mógł nakazać ponowne przeliczenie głosów nie tylko w jednej komisji, ale w całym kraju?

Tego typu kwestie możemy weryfikować jedynie na podstawie protestów. Jeśli jeden kandydat dostał X głosów, drugi Y , a potem okazało się, że wartości X i Y powinny być odwrotnie przypisane, to mamy do czynienia z nieprawidłowościami przy ustaleniu wyników głosowania i jest to materia, w której protest może być złożony. Podmiotem, który może złożyć protest jest każdy wyborca, który oddał głos w danej komisji, jak również przewodniczący komisji wyborczej oraz pełnomocnik komitetu wyborczego. Jeśli SN przy rozpatrywaniu protestu stwierdzi, że jest duże prawdopodobieństwo nieprawidłowości, wówczas może wystąpić z odezwą do sądu rejonowego, który jest właściwy dla danej komisji wyborczej, aby dokonał weryfikacji tych wyników „na miejscu”, bądź może poprosić o dostarczenie kart głosowania do Sądu Najwyższego i dokonać tej weryfikacji w Warszawie.

Czytaj także artykuł w LEX: Chmaj Marek, Stwierdzenie ważności wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej a objęcie przez niego urzędu – aspekt konstytucyjny>

Zobacz również:  SN: Przeliczenia kart wyborczych dokonuje sąd rejonowy

To znaczy można przeliczyć tylko głosy konkretnej komisji wyborczej, a nie wszystkich głosów w wyborach?

Prawo przewiduje możliwość przeprowadzenia takiego środka dowodowego tylko w kontekście konkretnych zarzutów sformułowanych i uprawdopodobnionych względem konkretnych wyników głosowania w konkretnej komisji. Nie wyobrażam sobie protestu, który byłby w stanie sformułować uprawdopodobnione zarzuty względem każdej spośród 32 tysięcy komisji. Nieprawidłowości przy ustalaniu wyników głosowania mogą się wiązać z odpowiedzialnością prawną – nie można w tym zakresie podejmować czynności jedynie w oparciu o czyjeś przeświadczenie lub jakiś rachunek prawdopodobieństwa. Nie możemy zakładać, że we wszystkich 32 tysiącach komisji dochodziło do nieprawidłowości, tym bardziej, że weryfikacja w takim zakresie byłaby niewykonalna.

Jeśli nieprawidłowości okażą się tak duże, że mogą zmienić wynik wyborów, to co zrobi SN?

Jeśli zostaną udokumentowane nieprawidłowości w skali tak ogromnej, by zmienić różnicę w wyniku głosowania o 370 tys. głosów, to Sąd Najwyższy może podjąć uchwałę o nieważności wyboru kandydata na urząd Prezydenta RP. To oznaczałoby konieczność rozpisania ponownych wyborów. Pamiętajmy jednak, że pomyłki, do których dochodzi działają w obie strony. Raz „skorzystał” na nich jeden kandydat, kiedy indziej drugi.

Czytaj artykuł w LEX: Frydrykiewicz Arkadiusz, Frydrykiewicz-Kownacka Agnieszka, Skutki stwierdzenia nieważności wyborów a ważność aktów prawnych uchwalonych przy udziale wadliwie wybranych członków organów>

SN zwraca się w sprawie wyborów o opinie?

Zwracamy się o zajęcie stanowiska przez Państwową Komisję Wyborczą, komisje okręgowe i prokuratora generalnego w ramach standardowych czynności.

W internecie krąży petycja obywateli o ponowne przeliczenie głosów. Czy jest ona w ogóle skuteczna?

Autorzy tej petycji powinni wskazać podstawy prawne, do podjęcia przez PKW lub Sąd Najwyższy czynności, których się domagają. Pamiętajmy, że organy władzy publicznej, by podjąć jakiekolwiek działania, muszą dysponować wyraźną normą kompetencyjną. Obawiam się, że tych formalnych podstaw we wspomnianej petycji nie ma, bo one nie istnieją.

Czy ze względu na duże zainteresowanie SN nie przewiduje jawności niektórych posiedzeń w sprawie protestów?

Procedujemy na podstawie przepisów o postępowaniu nieprocesowym. Zasadą są postępowania niejawne. Z praktycznego punktu widzenia, posiedzenia jawne w sprawie wszystkich protestów byłyby bardzo trudne do przeprowadzenia. Natomiast, gdyby były konkretne protesty, przy rozpatrywaniu których skład sędziowski stwierdziłby, że są na tyle istotne z punktu widzenia opinii publicznej, że powinna zostać zarządzona rozprawa, to taka możliwość również istnieje.

Czytaj także w LEX: Sanetra Walerian, Ważność wyborów w świetle Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej>

 

Nauka o państwie i polityce
-20%

Lech Dubel, Jarosław Kostrubiec

Sprawdź  

Cena promocyjna: 47.2 zł

|

Cena regularna: 59 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 44.25 zł