Resort zdrowia proponuje zmiany w art. 6 ust. 2b ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych. Nowelizacja przewiduje, że minister zdrowia będzie mógł wskazać w wykazie leków refundowanych specjalizacje lekarskie, których posiadanie będzie warunkowało wystawienie recepty z określonym poziomem odpłatności leku.

Z propozycją takiej zmiany nie zgadza się samorząd lekarski. – Nie należy różnicować uprawnień poszczególnych grup lekarzy do przepisania określonego leku czy ustalania określonego poziomu odpłatności – zaznacza NRL. 

Mnożenie wizyt lekarskich

Samorząd lekarski przypomina, że prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej przy okazji podobnych propozycji legislacyjnych było przeciwne różnicowaniu uprawnień lekarzy do wystawiania recepty na darmowe leki dla pacjentów w wieku powyżej 65. roku życia oraz dla pacjentów poniżej 18. roku życia. Takie rozwiązanie zawierał art. 43a ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Jak argumentują przedstawiciele NRL, ograniczenia preskrypcyjne oznaczające, że nie każdy lekarz może przepisać uprawnionemu pacjentowi receptę z określonym poziomem odpłatności, zwykle skutkują tym, że pacjent dla uzyskania leku z należną mu odpłatnością musi korzystać z porady lekarskiej dwóch lekarzy.

– Uprawnienie do zaopatrzenia w leki z odpowiednią refundacją przysługuje pacjentowi. Dostęp do refundowanych leków to prawo pacjenta, a nie przywilej lekarza. Wobec tego każdy lekarz powinien być upoważniony, aby wystawić pacjentowi receptę na ten lek z odpłatnością taką, jaka należy się pacjentowi. Nie ma uzasadnienia kierowanie pacjenta na kolejną wizytę do lekarza, tylko po to, aby ten drugi lekarz wystawił receptę – postuluje samorząd lekarski.

W przypadku leków dla dzieci i seniorów, resort zdrowia wsłuchał się w głos lekarzy i przyjął nowelizację art. 43a ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (ustawa z dnia 5 grudnia 2024 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw – Dz.U. z 2025 r. poz. 129), w której ustanowiono zasadę, że wszyscy lekarze, niezależnie od miejsca pracy i wykonywania zawodu w ramach umowy z NFZ, mają uprawnienie preskrypcyjne w zakresie darmowych leków dla pacjentów powyżej 65. roku życia i poniżej 18. roku życia.

– Niezrozumiałe jest, dlaczego od zasady tej ustawodawca zamierza obecnie odstąpić – wskazują lekarze.

Czytaj także: Recepta na bezpłatne leki także prywatnie z podpisem prezydenta

Nadmierny formalizm

Odnosząc się do projektowanych zmian w ustawie – Prawo farmaceutyczne, prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej zwraca uwagę na dodawany art. 96a ust. 5a. Ze zmiany tej wynika, że każda osoba uprawniona do wystawienia recepty na produkt objęty refundacją będzie obowiązana do dokonywania uprzedniej weryfikacji za pośrednictwem systemu informacji w ochronie zdrowia. Weryfikacji ma podlegać ilość oraz rodzaj przepisanych produktów leczniczych pod względem bezpieczeństwa oraz konieczności ich stosowania, biorąc pod uwagę recepty wystawione oraz zrealizowane dla tego pacjenta.

– Wprowadzenie tego przepisu zdaje się nie uwzględniać istnienia recept dla osoby wystawiającej, zwanych "receptami pro auctore" oraz recept dla małżonka, osoby pozostającej we wspólnym pożyciu, krewnych lub powinowatych w linii prostej, a w linii bocznej do stopnia pokrewieństwa między dziećmi rodzeństwa osoby wystawiającej, zwanych „receptami pro familiae” –  zwraca uwagę NRL.

Zdaniem przedstawicieli samorządu, wystawienie takiej recepty nie powinno być powiązane z koniecznością uprzedniej weryfikacji poprzez system, o którym mowa w art. 7 ust. 1 ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia, ilości oraz rodzaju przepisanych świadczeniobiorcy produktów leczniczych. – Wymóg weryfikacji przez lekarza wystawiającego receptę dla siebie ilości przepisanego leku poprzez system elektroniczny jest nadmiernym formalizmem – zauważa w swojej opinii NRL.

Niespójne przepisy

Ponadto wprowadzany przepis art. 96a ust. 5a zdaje się być niespójny z art. 95b ust. 2 ustawy Prawo farmaceutyczne, który pozwala wystawić receptę w postaci papierowej m.in. w przypadku braku dostępu do systemu teleinformatycznego. Skoro receptę papierową można wystawić w przypadku braku dostępu do systemu teleinformatycznego, to nie można nakładać na lekarza obowiązku uprzedniej weryfikacji w tymże systemie teleinformatycznym, do którego lekarz nie ma dostępu.

Ponadto wejście w życie art. 96a ust. 5a ustawy Prawo farmaceutyczne, który nakłada na lekarzy i inne osoby uprawnione do wystawiania recept na leki objęte refundacją obowiązku dokonania weryfikacji za pośrednictwem systemu teleinformatycznego ilości oraz rodzaju przepisanych pacjentowi produktów leczniczych, stwarza, zdaniem samorządu, ryzyko obciążania lekarzy koniecznością zwrotu kwoty stanowiącej równowartość kwoty refundacji za sam fakt niesprawdzenia danych w systemie teleinformatycznym.

Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej wskazuje też, że choć projektowana ustawa – rozwiązuje pewne niedoskonałości rynku prawa farmaceutycznego i ustawy refundacyjnej, to jednak dla środowiska lekarskiego istotne jest, że w obecnym projekcie ustawy nie został zrealizowany postulat dotyczący zdjęcia z lekarzy odpowiedzialności za oznaczenie poziomu odpłatności leku na recepcie i wprowadzenia automatyzmu refundacyjnego.